Przygotowałam dziś post o balsamach do ust Lovely, które pochodzą z limitowanej edycji dostępnej obecnie w Rossmannach. Mam nadzieję, że nadal jest dostępna, bo balsamy są bardzo fajne. Każdy z nich mieści 9g produktu w tubeczkach zakończonych dzióbkami, jak w wielu tego typu błyszczykach.
W skład serii balsamów wchodzą 4 kolory, każdy pod inną nazwą na tubce. Mazidła nazwałabym raczej błyszczykami, ponieważ zostawiają śliczną taflę na ustach. Na początku nie byłam do nich przekonana, bo myślałam, że będą przezroczyste, jednak okazało się, że się myliłam. Zostawiają transparentną warstwę koloru, który jest dostrzegalny i ładnie podkreśla usta.
Wszystkie błyszczyki ładnie pachną. Są to słodkie nuty zapachowe między gumą balonową a pomarańczową oranżadą - w zależności od koloru produktu, każdy pachnie nieco inaczej. A co do kolorów - wszystkie są soczyste i wpasowują się w letnie, wakacyjne klimaty. Powinny przypasować zarówno nastolatce, studentce jak i kobiecie nieco starszej. Zwłaszcza, że dbają o usta lekko je nawilżając :)
Wybaczcie, że zdjęcia balsamów na ustach nie jest zbyt efektowne, jednak ja mam brzydkie, nierówne wargi :P Najmniej przypadł mi do gustu balsam pomarańczowy - najtrudniej było mi go rozłożyć na ustach (jak zresztą widać), a poza tym to zupełnie nie mój kolor. U mnie trzymają się dość krótko - około pół godziny.
Błyszczyki nieźle wyglądają samodzielnie na ustach - jak ktoś ma równe, pełne wargi, to myślę, że będą wyglądać super. Mi trudno jest je równomiernie rozłożyć, bo większość produktu spływa mi do obrysu ust, a po środku zostaje tylko cienka warstwa koloru. Niemniej jednak, produkty podobają mi się. Pokażę Wam też moje ulubione połączenia z nawilżającymi pomadkami Wibo Eliksir:
Wibo Eliksir 07 + balsam Pink Box:
Wibo Eliksir 08 + balsam Coral Love:
No comments:
Post a Comment