Pamiętacie moje dwie notki poświęcone blenderowi do podkładu z niemieckiej drogerii DM? Jeśli jeszcze ich nie widzieliście, zapraszam do kliknięcia linków na dole, które przeniosą Was kilka miesięcy w tył.
Tymczasem, chciałabym się z Wami podzielić moją opinią na temat różowego jajka po 6-ciu miesiącach używania. Czy moja opinia się zmieniła? Czy nadal jestem zadowolona? Czy nadal bym je poleciła? Przekonacie się czytając dalszą część postu.
Przez około pierwsze 4 miesiące jajko sprawdzało się bez zarzutu. Byłam z niego zadowolona tak, jak na początku. Jednak z biegiem czasu zaczęło się z nim dziać coś niefajnego. I wcale nie chodzi m o to, że płowiał czy się sypał... nic takiego nie miało miejsca. Po prostu jajko zaczęło się robić coraz bardziej gumowe. Ma trudności, by (np. po umyciu) wrócić z powrotem do normalnego kształtu. Wydaje mi się, że głównym powodem dla którego tak się stało, był zły sposób mycia jajka. Na początku prałam je żelem i wydaje mi się, że to spowodowało stan obecny. Najlepiej myć je mydłem w kostce. Ta metoda najlepiej doczyszcza blender z podkładu i przy okazji może przywrócić gąbkę do dobrego stanu używalności. Ja z niej będę jeszcze korzystać.
Po pół roku używania tej gąbki wiem, że sprawdza się ona przede wszystkim przy lekkich, płynnych podkładach. Rewelacyjnie działa z podkładami mineralnymi, sypkimi. Revlon ColorStay jest dla niej za ciężki i za tłusty, co sprawia, że nie jestem zadowolona z efektu jaki daje. Mój następny target to inny zamiennik Beauty Blendera. Jestem ciekawa, jak się sprawdzi.
Czy moja opinia się zmieniła?
Nie do końca, ale trochę tak.
Czy nadal jestem z niego zadowolona?
Czy nadal jestem z niego zadowolona?
Tak, ale w obecnej sytuacji nieco mniej. Nadal uważam, że jest to niezłe jajko w dobrej cenie. Nie byłabym w stanie wydać 80zł na oryginalnego BB i chyba jednak wolałabym wymieniać co 4 miesiące jajko ebelin lub inne zamienniki.
Czy nadal bym je poleciła?
Tak. Ale tylko osobom, które nie mają serca wydać masy pieniędzy na oryginał i nie są zafascynowane porowatą strukturą BB. Nie przypadnie do gustu fankom oryginalnego Beauty Blendera. Jeśli traktujecie tego typu blender jako gadżet, a nie jako coś niezbędnego, to gąbka ebelin powinna się sprawdzić.
ZOBACZ TAKŻE:
No comments:
Post a Comment