Cześć! Niedawno, w sumie kilka dni temu, we Wrocławiu odbył się zlot blogerek. Organizowały go Milena z Marzeną, które z Wrocławia nie są :D i ogólnie większość dziewczyn, które pojawiły się nie spotkaniu nie mieszkają w tym mieście. Kiedy dowiedziałam się, że takie spotkanie ma się odbyć, oczywiście się zgłosiłam. Zostałam wybrana jako jedna z 10 dziewczyn, bo 2 organizatorki oczywiście miały zapewnione miejsce. Łącznie było nas 12.
Kiedy zobaczyłam listę blogerek, które pojawią się na spotkaniu, byłam dosyć zaskoczona, bo tak naprawdę kojarzyłam tylko kilka osób (i to głównie dlatego, że 3 dziewczyny znałam już z innych zlotów) i cieszyłam się, że będę mogła poznać inne blogerki (na poprzednich zlotach widywałam się raczej w podobnym towarzystwie). Zlot odbył się w herbaciarni K2, w której już byłam kiedyś na zlocie, a także prywatnie z chłopakiem na gorącej czekoladzie.
Początek spotkania planowany był na godzinę 13:15, ja akurat przyszłam na czas (w końcu jestem z Wrocławia, a dodatkowo wiedziałam, gdzie dokładnie jest herbaciarnia), ale kilka dziewczyn dołączyło koło 14:00 i wtedy, już w pełnym składzie, oficjalnie zaczęłyśmy pogaduchy. Dziewczyny zrobiły przypinkę dla każdej uczestniczki - moim zdaniem są bardzo ładne, estetyczne i pozostaną fajną pamiątką (jak każda przypinka/plakietka ze zlotów).
Każda z nas zamówiła sobie coś do picia. U mnie oczywiście była to gorąca czekolada. K2 serwuje bardzo słodkie, gęste i ciepłe czekolady. Tym razem wzięłam wersję z syropem piernikowym. Była bardzo dobra, ale wersja z miętowym chyba pozostaje moją ulubioną. Te czekolady są bardzo słodkie i słyszałam, że nie każdemu to pasuje. Potem zamówiłam piwo bezalkoholowe, żeby się orzeźwić, a wracaliśmy z chłopakiem motocyklem, więc musiałam postawić na coś bez procentów.
Każda z nas zamówiła sobie coś do picia. U mnie oczywiście była to gorąca czekolada. K2 serwuje bardzo słodkie, gęste i ciepłe czekolady. Tym razem wzięłam wersję z syropem piernikowym. Była bardzo dobra, ale wersja z miętowym chyba pozostaje moją ulubioną. Te czekolady są bardzo słodkie i słyszałam, że nie każdemu to pasuje. Potem zamówiłam piwo bezalkoholowe, żeby się orzeźwić, a wracaliśmy z chłopakiem motocyklem, więc musiałam postawić na coś bez procentów.
Muszę Wam powiedzieć, że na zlocie bawiłam się naprawdę świetnie. Mimo że wyjątkowo mało gadałam (przynajmniej mam takie wrażenie), to było super, ponieważ dziewczyny zapewniły nam dobrą zabawę w postaci trzech gier integracyjnych. Na początek każda z nas dostała kartkę z adresem swojego bloga. Miałyśmy napisać kilka słów o sobie, a następnie podać kartkę osobie po prawej. Każdy miał napisać coś na temat dziewczyny, której kartkę miało się przed sobą. Ja na swojej znalazłam same miłe rzeczy i po przeczytaniu ich wszystkich można było ujrzeć banana na mojej twarzy. Rzadko otrzymuję komplementy od obcych osób i było to dla mnie niesamowicie miłe.
Potem bawiłyśmy się w rysowanie. Każda z nas losowała karteczkę z imieniem jakiejś innej osoby ze zlotu. Za zadanie miałyśmy narysować tę osobę, a następnie pokazać rysunek, by reszta zgadła, kto to. Organizatorki trochę ułatwiły nam zadnie, ponieważ wydrukowały kartki z zarysem twarzy, zatem musiałyśmy dorobić w sumie tylko włosy i makijaż. Dziewczyny przyniosły też kredki, flamastry i pisaki, żebyśmy miały czym wykonać nasze dzieła ;)
Patrycja wylosowała mnie i właśnie pokazuje kartkę z moją podobizną :D |
ja wylosowałam Marzenę :) |
Następnie dziewczyny zorganizowały mini konkurs, w którym do wygrania były dwa wiaderka soli do kąpieli po 5kg. Reszta otrzymywała paczuszkę 1kg. Do konkursu przystąpiły te zachłanne bestie, które chciały aż 5kg tegoż kosmetyku :D Ja nie brałam udziału, ponieważ 'byliśmy motocyklem' i widziałam, że nie załadowałabym takiej ilości do kufra :P
W międzyczasie nastąpiła mała wymiana kosmetykami, które się u nas nie sprawdzają/zalegają na półkach itp. :D Przyznam, że wzięłam sobie kilka ciekawych rzeczy. Po jakimś czasie organizatorki zaczęły wręczać nam upominki. Było tego sporo, ale na szczęście wszystko zmieściło się do kufra ;D
Ze spotkania wyszłam jakoś koło 17:15. Zbierało się na deszcz, a chcieliśmy go uniknąć i akurat kiedy podjechaliśmy pod dom zaczęło kropić. Bardzo dobrze się bawiłam i poznałam wiele ciekawych osób. Szkoda, że tylko 3 nas są z Wrocławia. Mam jednak nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczymy się w tym samym lub podobnym składzie.
A na koniec pokażę Wam zdjęcia grupowe. Na drugim, z tyłu, jest Wojtek, bo akurat po mnie przyjechał.
Lista blogerek:
http://being-mila.blogspot.com/ Milena (Mila) - organizatorka
http://kosmetycznieinaczej.blogspot.com/ Marzena (Enka) - organizatorkahttp://www.patii.pl Patti
http://imperfecta-beauty. blogspot.com Karolina (Imperfecta)
http://modaurodapiekno. blogspot.com/ Kinga
http://believe-in-charm. blogspot.com Dominika (Zielonooka Jędza)
http://modaurodapiekno.
http://believe-in-charm.
http://kolorowyswiatmarzen. blogspot.com Dorota (Daisy)
http://twistfantasy.blogspot. com Patrycja (Britycja)
http://www.clumsywords.pl Patrycja (Pata)
http://twistfantasy.blogspot.
http://www.clumsywords.pl Patrycja (Pata)
http://maria-n.blog.pl/ Maria
http://www.kroliczekdoswiadczalny.pl/Joannai oczywiście ja :)
No comments:
Post a Comment