Byłam wczoraj w Dreźnie. W sumie ostatni raz byłam tam we wrześniu, więc wypadało w końcu pojechać. Moje zakupy nie są duże, jednak cieszą :D Śmieję się, że mój wyjazd sponsorowała firma Balea, gdyż kupiłam aż 7 produktów tej marki.
Kończę aktualnie wszystkie produkty do włosów, więc kupiłam sobie komplet złożony z: szamponu (0,75€), odżywki (0,75€) i mleczka nawilżającego (1,95€). Pachną całkiem ładnie, jednak bez rewelacji.
Zawsze chciałam olejek z Alverde (2,95€) i w końcu jest mój! Zaciekawił mnie też żel z perełkami olejku (0,95€).
Nie kupiłam prawie nic z kolorówki, ponieważ najzwyczajniej nie potrzebuję... Jednak puder mi się kończy i sięgnęłam po puder Alverde (3,75€). Wzięłam odcień 030, ponieważ słońce wyszło, jest gorąco, ja już się trochę zjarałam i uznałam, że trzeba zmienić nieco barwy ;) Wzięłam też szminkę tej samej firmy w ciekawym winno-różowawym kolorze (3,45€).
No comments:
Post a Comment