Ojoj, to mi się zrobiło denkowych zaległości. Muszę Wam przyznać, że przez te trzy miesiące nie wydenkowałam zbyt dużo, coś opornie mi ostatnio szło. Ale jest kilka produktów z kolorówki, więc uważam, że wykończenia są dosyć udane :)
- Henna WAX Treatment - ta odżywka nie dała mi absolutnie nic! Włosy wcale nie były gładsze, ogólnie nie polubiłam się z tym produktem i cieszę się, że dostałam go za darmo do zamówienia na paatal.
- Balea, kakaowe masło do ciała - bardzo fajne, zapach średni, konsystencja niezbyt fajna, ale nawilżenie bardzo zadowalające. Kosztowało jakieś 3€, jednak przez ten zapach nie kupiłabym już tej wersji.
- Odżywka do włosów Elisse - polubiłam ją, jest tania (dostępna w Biedronce), fajnie wygładzała włosy. Na pewno kupię ponownie.
- Mydło pod prysznic Ziaja - fajny zapach, duża butla, niewielka cena. Polubiłam ten kosmetyk, mimo że jest dosyć rzadki i nie pieni się jakoś super.
- Nivea Angel Star - mój ulubiony antyperspirant. Nie wiem, ile tych kulek zużyłam, ale naprawdę sporo. Ślicznie pachnie, dobrze chroni, jest wydajna. Polecam!
- BeBeauty, wygładzające serum do rąk - fajny produkt, o ciekawym zapachu. Nie zauważyłam jakiegoś super nawilżania, ale ja też nie umiem być systematyczna przy kremach do rąk.
- Bi-Es, Ocean Fun - kocham ten zapach! Kupiłam go za jakieś 17zł w Kauflandzie i wiernie mi służył przez 2 lata. W końcu go wykończyłam, jednak ta słodycz absolutnie mi się nie znudziła. Polecam powąchać, bo jest super... Jak na tę cenę, to trzyma się przyzwoicie. Dla osób lubiących słodkie i owocowe zapachy :)
- Catrice, puder 'mineralny' - nie ma z tyłu składu, więc nawet nie wiem czy zawiera w sobie coś mineralnego, ale spisywał się bardzo dobrze. Miałam go z rok. Pudruję się tylko rano i starcza mi to na cały dzień, więc jak dla mnie był wydajny. Kupiłam go za 13zł i ogólnie polecam (chociaż nie wiem czy jeszcze są).
- Revlon, ColorStay - polubiłam ten podkład, Recenzowałam go już tutaj.
- Catrice, Photo Finish - ten też polubiłam, ale trochę mniej. Recenzja tutaj.
- Essence, korektor w pacynce - spisywał się całkiem ok. Moim zdaniem bardzo podobny do mineralnego Bell. W sumie zachowują się tak samo.
- Lovely, Spectacular Me - super maskara. Myślę, że kupię ponownie. Tutaj recenzja.
- BeBeauty - żel do demakijażu - chyba każdy go zna. Świetny produkt za niską cenę. Jak wykończę żel z Lidla, to pewnie wrócę do tego.
- AA, Cera Wrażliwa, krem odżywczy - normalny krem, nic nadzwyczajnego - recenzowany tutaj.
- Nivea, Pure & Natural, mleczko oczyszczające - wygrałam w rozdaniu, było ok, ale nie przepadam za mleczkami. Recenzję można znaleźć tutaj.
No comments:
Post a Comment