My everyday make-up with a pop of colour:)

Hej Kochani :)
Dzisiaj miałam okropne kolokwium, wobec czego po zajęciach postanowiłam się pocieszyć i wybrałam się na 'małe' zakupy;p Ale co mnie pocieszyło najbardziej, to telefon jaki dostałam siedząc na przystanku i czekając na pks, że ja, we własnej osobie, nie kto inny, zaliczyłam to nieszczęsne (nie będę przeklinać;p) dziadostwo :D Ach... Ulga niesamowita..

A tak do rzeczy. Lubuję się w bardziej wymyślnych makijażach na co dzień, jednakże jak to jest w rzeczywistości, nie ma na takie z rana czasu... 
Kiedy nie mam pomysłu i czasu na makijaż, to sięgam po swój ukochany cień z Inglota (328 matte -cielisty cień) nałożony na całą powiekę na wcześniej zaaplikowaną bazę, i później rysuję krechę z jaskółą eyelinerem;p Kiedyś dolną powiekę też bym machnęła czarnym cieniem, lecz od pewnego, bliżej nieokreślonego czasu stawiam na kolorowe akcenty:) Dzisiaj w roli głównej gradient zieleni:)
Jest to najszybszy makijaż, na jaki mogę sobie pozwolić rano i w sumie nie wiem, czy nie najbardziej mi się podoba:P Dolna kreska występuje u mnie w różnych wersjach kolorystycznych:P Chciałabym zrobić takiego posta z makijażem z każdego dnia tygodnia. Np z różnymi wariacjami kolorystycznymi kresek;p Hm, co myślicie?:)

Hello Dear Readers :)
I had a terrible test today, so I decided to make myself happy and I went shopping;p But what actually made me happy most was the fact that I found out that I had passed the test! yeah! :D What a relief...

But coming to the point. I'm keen on doing extraordinary everyday make-up looks, but as it is in real life, there is no time for such pleasure.
When I don't have time and concept for a make-up, I just grab my fav Inglot 328 matte eyeshadow (similar to my skin tone), apply it onto my whole upper lid (that was previously covered with the base), and then I draw a line with a wing using black eyeliner. A while ago I would probably apply some black shadow onto my lower lid as well, but since some time I prefer doing it with colours;) Today the star will be the green gradient:)
This is the quickest make-up look I can do in the morning, and to be honest, I like it most:)
I do the lower lid in many different juxtaposition of colours:p I'd like to make a post in which there would be 7 pics, each one would represent my make-up of each day of the week ;p What do you guys think?:)




I trochę mojej rannej mordencji :D
And a bit of my morning face:D



Produkty/Products used:
Oczy/ Eyes:
Inglot - Duraline
Inglot- #328 matte
Sephora palette- black gel liner; shadows
YES LOVE palette
Max Factor - 2000 Calories Mascara


Haha, a usta oczywiście pomalowałam dopiero na przystanku :D 
Haha, and I applied some lipgloss at the bus stop :D

Zapraszam na Swojego Facebook'a, gdzie możecie znaleźć też makijaże, których nie publikowałam na blogu i takie tam różne :P

And feel free to visit my Facebook page, where you can find some looks that hadn't been posted here, aaand some other stuff :P

XOXO :D 



No comments:

Post a Comment