Wyniki rozdania! :) Wygrywa...

Hej! Nadszedł czas, żeby ogłosić wyniki rozdania. Bez zbędnych wstępów, oto treść zwycięskiego komentarza:

Kto powiedział, że kosmetyka kolorowa musi być koniecznie z górnej półki? Powalać innych nie tylko pięknym efektem na naszej twarzy, ale i nasz portfel ceną, jakiej oczekuje od nas producent. Co jednak, jeśli ktoś nie ma wiecznych funduszy i nie może sobie pozwolić na tak drogi luksus? Grozi wtedy życie bez makijażu, gnicie w kompleksach i zbieranie od grosza do grosza, żeby była kokosza?
Drogeria Natura wyskakuje na wprost takim problemom i oferuje kosmetyki, które nie będą budzić w nas kłucia w sercu, że tyle trzeba było na nie wydać. Szczególnie przy częstych promocjach... słyszałaś o ich marce Sensique? I, niestety minionej już, promocji na kosmetyki do twarzy? Ostatnio oferowali pudry, gdzie ja skusiłam się na ładnie rozświetlający puder o odcieniu, który idealnie pokrywa się z moją cerą, kryjąc jednocześnie niedoskonałości. Shine powder, nawet w regularnej cenie potrafi skusić: 6,99zł za 13g. Osobiście wydałam nieco mniej, bo 4,99zł. ♡ Odcień 102, który można sprawdzić w drogerii bez problemów z otwieraniem nowych opakowań — od czego są w końcu testery? Ogranicza to problem trafienia na "felerny" egzemplarz, do którego miałby się dobrać plebs w sprawdzeniu produktu!
Pozbawiony wprawdzie poduszki do pudru, co może kogoś zniechęcić — niemniej, czy nie można wtedy posłużyć się taką zapożyczoną z zużytych już pudrów, po odpowiednim obmyciu jej z dawnego kosmetyku? No widać, że nie problem. Zwłaszcza dla takiego efektu rozświetlenia, która u mnie skutecznie odwraca uwagę od przeraźliwie rzucających się cieni pod oczami, a także nadaje mi zdrowy odcień. Niweluje w pewnym stopniu przebarwienia — o ile nie mają mocnego koloru ciemnobrązowo-różowego, do których korektor pod puder również się przyda, te dopiero się rodzące nie będą budzić w grozy w znajomych.
Nie wiem, czy swoim komentarzem wystarczająco Was skusiłam, niemniej, osobiście jestem zachwycona. I polecam, polecam, bo przy takiej cenie, nie trzeba sobie na niego prosić bez żałowania sobie innych wydatków na siebie w kryzysie portfelu!

 czyli wygrywa... Tiku ♡ !

Osobiście, nie jestem fanką marki Sensique, głównie dlatego, że ich opakowania są strasznie tandetne. To mnie bardzo zniechęca. Jak widać, są osoby, które bardzo cenią te kosmetyki. Z tej firmy miałam kilka rzeczy - pomadkę, bronzer i lakier, jednak nic mnie nie powaliło na kolana. Możliwe, że kiedyś się przekonam i znów zerknę do szafy i być może kupię nawet polecany przez Ciebie produkt ;)

No comments:

Post a Comment