Balea: dezodorant Fresh Lime


Siedzę właśnie u chłopaka, bo od niego mam bliżej na praktyki... no i nie wzięłam aparatu ani nic szczególnego z kosmetyków, a naszła mnie ochota na napisanie notki. Wzięłam więc komórkę i dezodorant, który kupiłam kiedyś w DM i zrobiłam zdjęcia. Jestem zdziwiona ich jakością, bo myślałam, że będzie gorzej.

Jakiś rok temu skusiłam się w DM na dezodorant Balea o zapachu świeżej limonki. Wiem, że mają różne rodzaje i od czasu do czasu wychodzą edycje limitowane, ale nie chciałam jakiegoś mocno owocowego czy ciasteczkowego zapachu. Dezodorant ładnie pachnie, chociaż nie powiedziałabym, że woń jest szczególnie świeża. Raczej określiłabym ten zapach jako taką słodką limonkę.

Nie jest to antyperspirant, ale muszę powiedzieć, że bardzo dobrze sobie radzi. Nigdy nie czuję się po nim niekomfortowo. Ale 48h to nie chroni, chyba oczywiste. Jeśli chodzi o minusy to chyba to, co widzę w każdym dezodorancie w sprayu - rozpylony w dużej ilości nieco dusi. Poza tym wydaje mi się, że opakowanie zostało zmienione - teraz jest bardziej zielone.


Cena: 0,85€      Pojemność: 200ml      Dostępność: DM, drogerie internetowe

No comments:

Post a Comment