MAKIJAŻ: Delikatny dla zielonookich :)



Poza ostatnim make up-em Wibo, dawno nie pokazywałam Wam żadnego swojego makijażu. Ostatnio zmalowałam coś całkiem ładnego ;) Myślę, że wielu z Was przypadnie do gustu, ponieważ jest to makijaż dość delikatny. Trudno mi mieć lekką rękę do blendowania (zazwyczaj nawalę za dużo cienia), jednak tym razem się udało i z rozcierania jestem bardzo zadowolona, a kolory ładnie się przenikają.

Różnice w zdjęciach zależą od miejsca, w których zostały wykonane - te jaśniejsze były robione przy oknie, te bardziej różowe w głębi pokoju, przy czerwonej zasłonce. Foty ogólnie słabe, bo z makijażu byłam zadowolona.

Główną rolę w makijażu gra cień Kobo Golden Rose, który jest na większości powieki ruchomej. Najbardziej widoczny fiolet to My Secret Pearl Touch 107, a efekt mgiełki między cieniami a brwią uzyskałam dzięki Inglotowi 358 oraz MIYO Vanilla. Gdzieniegdzie dorzuciłam trochę cieplejszego fioletu i ociupinkę różu. Dodałam małą ilość delikatnie rozświetlającego cienia w wewnętrzne kąciki i gotowe!

No comments:

Post a Comment